Wydrukuj tę stronę
14 Mar

Urzędnicze rozterki w sprawie nielegalnego wysypiska

Przez  mogilany.info
(1 głos)
Czy urzędnik, który nie respektuje przepisów może pilnować ich przestrzegania i je egzekwować u innych?

Nie tak dawno zastanawialiśmy się, czy odpowiedzi otrzymywane z UG Mogilany to  żart, czy bolesna rzeczywistość urzędniczej indolencji (http://mogilany.info/wydarzenia/nasze-interwencje/16-nasze-interwencje/933-wysypisko-smieci-jakie-dzialania-podjela-gmina). Okazuje się, że ani jedno, ani drugie. Rzeczywistość okazała się całkiem prozaiczna: lakoniczna odpowiedź UG Mogilany na wniosek o udzielenie informacji o działaniach podjętych w celu wyeliminowania nielegalnego wysypiska śmieci w Bukowie była spowodowana, jak można przypuszczać, intencją ukrycia, kto jest właścicielem terenu.

Przypominamy: „obszerne” pismo z Referatu Geodezji, Architektury, Rolnictwa i Ochrony Środowiska UG zawierało jedno zdanie: „ iż w przedmiotowej sprawie podjęto czynności zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa”. Taka odpowiedź rodziła podejrzenie, czy ta zasada obowiązuje mogilańskich urzędników we wszystkich podejmowanych przez nich czynnościach. Z drugiej jednak strony upewniła nas w przekonaniu, iż w tej „przedmiotowej sprawie” wszystko będzie lege artis.

W tym tygodniu na adres Stowarzyszenia Mieszkańców Gminy Mogilany wpłynęło pismo z Wydziału Ochrony Środowiska UMiG w Skawinie informujące o wszczęciu postępowania w sprawie usunięcia odpadów z miejsca nieprzeznaczonego do ich składowania i o mającej się odbyć kontroli na działkach w miejscowości Buków. Jak wynika z pisma, właścicielem jednej z działek jest osoba zajmujące kierownicze stanowiska (dwa kierownicze stanowiska) w UG Mogilany. Na bazie istniejących przepisów żaden urząd nie może rozsądzać w sprawach swoich pracowników. Stąd zobligowany jest do przekazania takiej sprawy do innej jednostki administracyjnej.

Dlaczego, w imię pełnej transparentności, w cytowanym piśmie z UG Mogilany zabrakło tych wyjaśnień? Może obawiano się, iż opiszemy, jak to urzędnik, który pilnuje i egzekwuje przestrzegania przepisów, sam ich nie respektuje? Zadamy pytanie: „czemu widzisz źdźbło w oku brata swego, a belki w oku swoim nie dostrzegasz”? Zapytamy retorycznie, skąd urzędnik jeszcze przed uchwaleniem studium wie, że jego działki będą przekwalifikowane, a przed uchwaleniem miejscowych planów przygotowuje materiały budowlane na działce rolnej? Czy w kolejnej kadencji włodarza gminy dalej mamy równych i równiejszych?

Czytany 2062 razy