Oczyszczalnia we Włosani nadal zanieczyszcza
Wczoraj do Państwowej Straży Rybackiej dotarło anonimowe zgłoszenie dotyczące wypływu ścieków z oczyszczalni we Włosani. Problem nie jest nowy o czym już pisaliśmy, podejmując również odpowiednie interwencje. Jak widać poniżej sytuacja nadal nie jest rozwiązana, a uspokajające odpowiedzi ze strony Urzędu Gminy czy kierownika referatu można między bajki włożyć.
W opisywane miejsce udał się patrol Państwowej Straży Rybackiej. Wokół rury spustowej, którą powinna się wydostawać oczyszczona woda i spływać do potoku, panował przejmujący fetor, a z rury wydostawały się gęste, cuchnące ścieki. Bardzo wymownie jest to widoczne na filmie.
Zawiadomiono Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, z ramienia którego przyjechali inspektorzy i pobrali próbki do badania. Poinformujemy mieszkańców o wynikach.
Dzisiaj nadal wokół oczyszczalni roztaczał się smród. Drodzy włodarze gminy, wbrew publikowanemu stanowisku to nie jest sytuacja normalna. Coś nie panujecie nad gminnymi ściekami, a problem dotyczy nie tylko Włosani, ale – może nawet jeszcze bardziej – Lusiny (co szczegółowo opisano w Dzienniku Polskim i na portalu Nasz Kraków).
Warto przypomnieć, że potok ten płynie do rzeki Skawinka, z której czerpana jest woda dla mieszkańców gminy Mogilany.