Śmieci w Gminie Mogilany po 22 zł, czy to było możliwe?
Rada Gminy Mogilany uchwaliła bezrefleksyjnie nowe stawki opłat za „gospodarowanie odpadami komunalnymi” czyli za odbiór śmieci, w wysokości 35 zł od osoby. Dotychczas obowiązująca stawka wynosiła 27 zł. Nie da się ukryć, że z każdym nowym przetargiem na odbiór śmieci stawki dla mieszkańców rosną. Co jest tego przyczyną? W poprzedniej kadencji nie było takich wzrostów!!!
Urząd Gminy w osobie pana wójta tłumaczy, że mają związane ręce i robią wszystko aby stawki w naszej gminie były na jak najniższym poziomie, a stawki wynikają z kwoty przetargu. Gdyby jednak zapytać, jakie konkretnie działania podejmuje wójt, aby nam żyło się lepiej, trudno by było uzyskać satysfakcjonującą odpowiedź. Wina zawsze jest po stronie czynników zewnętrznych. Tak najlepiej tłumaczyć wzrost opłat, samemu nie podejmując starań o ich obniżenie. Czy faktycznie się nie da? Dla przykładu staraniem burmistrza Myślenic, stawka za obiór odpadów to 17,90 od osoby (przy segregacji) oraz 2 zł zniżki przy kompostowaniu bioodpadów. W naszej gminie dotychczasowa ulga z tytułu kompostowania bioodpadów wynosiła zawrotne 1 zł, dopiero niedawno uległa zwiększeniu do 5 zł, co tylko częściowo kompensuje wzrost ceny. Dla przykładu wynagrodzenie wójta zwiększyło się o 80% to miesięcznie, czyli o około 7000 zł. Do tego jeszcze wyrównanie za miesiące wsteczne to kolejne 40 tys. zł.
Od kilku lat do przetargu na odbiór odpadów w naszej gminie zgłasza się tylko jedna firma. Zauważył to jakiś czas temu pan radny Mateusz Paszta, który podzielił się tą informacją z mieszkańcami na swoim koncie na FB. Jednak nic w tej sprawie nie zrobił (np. mógł jako funkcjonariusz publiczny złożyć do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wniosek o zbadanie tej sprawy) i usunął swój niefortunny wpis. Wydaje się, że nie zastanowiło to także wójta, gdyż żadnych podobnych działań nie podjął. Nie zastanowiło to także innych radnych, którzy bez refleksji przyjmują twierdzenia wójta (nie ma się co dziwić w końcu wszyscy są wybrani z komitetu wyborczego wójta). W innych gminach w podobnej sytuacji unieważniano przetargi i rozpisywano nowe, w których pojawiały się nowe firmy i konkurencyjne, korzystne dla mieszkańców stawki. W naszej gminie się nie da, przyjmuje się to co jest, tłumacząc, że po co rozpisywać nowy przetarg, skoro i tak tylko jedna firma wystartuje.
Niezadowoleniem, a wręcz oburzeniem, przyjęli mieszkańcy informację o odwołaniu jesiennej zbiórki odpadów wielogabarytowych. Zrobiono to w sposób urągający nam mieszkańcom, gdyż we wrześniu na sesji Rady Gminy zmieniono regulamin odbioru śmieci zmieniając zapis, że wielkie gabaryty będą odbierane raz w roku, zamiast jak dotychczas dwa razy. W październiku lakonicznym wpisem na stronie urzędu poinformowano mieszkańców, że jesiennej zbiórki nie będzie. Wójt nie skonsultował tej zmiany z mieszkańcami. Brakło pieniędzy. Efekt był taki, że wielu mieszkańców nie mając tej informacji, wystawiło swoje odpady przed posesje (http://mogilany.info/samorzad-gminny/rada-i-wojt/37-rada-i-wojt/992-smieci-wielkogabarytowe-wizytowka-gminy-mogilany). Nie na to umawialiśmy się z gminą!
Czy mogliśmy w naszej gminie płacić za śmieci 22 zł? Wydaje się, że tak! Z informacji jakie uzyskaliśmy okazuje się, że pan radny Jerzy Przeworski rozmawiając z MPO w Krakowie już po uchwaleniu podwyżki dowiedział się, że firma ta nie wiedziała o przetargu. A mogła do niego przystąpić. Wstępna kwota za odbiór mogła oscylować właśnie w granicach 22 zł. Dlaczego pan wójt nie wykazał się inicjatywą i nie podjął kroków, aby poinformować inne firmy i uchronić mieszkańców przed podwyżkami? Pamiętajcie o tym przy kolejnych wyborach!